niedziela, 22 listopada 2015

Ptysie - czyli karpatka inaczej


Niecały rok temu, wrzuciłam tutaj przepis na moje ulubione ciasto. Dzisiaj, przedstawiam Wam jego zmodyfikowaną, trochę mniejszą wersję.

wtorek, 17 listopada 2015

Ciao Roma!

Upiekłam wczoraj najlepsze ciastka świata. Przepis na ptysie, z którymi niedługo zaczną mnie utożsamiać znajomi z pracy, pojawi się jeszcze w tym tygodniu. O ile oczywiście, jakimś cudem uda mi się zrobić im zdjecia. Bez lampy, blendy, nawet bez statywu. Wieczorem. Będzie ciekawie :)

niedziela, 15 listopada 2015

Witaj, dawno się nie widzieliśmy

Jest godzina 00.22 kiedy zabieram się za pisanie tego tekstu. Trochę późno, ale pomyślałam że jak nie teraz, to znowu się nie zbiorę. Długo mnie tu nie było, przyznaję. W moim życiu ostatnio sporo się działo. Zmieniłam miejsce zamieszkania, z rodzinnego Krakowa przeniosłam się do Warszawy. W międzyczasie wciąż walczę z pracą magisterską, której pisanie idzie mi niestety niezmiernie wolno.

Jest godzina 18.17, kiedy zabieram się za pisanie tego tekstu. Po raz drugi, jakieś trzy tygodnie po pierwszej próbie.  W głośnikach mojego dwunastocalowego laptopa słyszę Sama Smitha, śpiewającego tytułową piosenkę z najnowszego filmu o Bondzie. Przede mną stoi paczka Pringlesów i butelka czarnego, jakże niezdrowego napoju. Listopadowe popołudnie, pełne deszczu i rozmyślań pod kocem. O ironio, jak cudownie było jeszcze kilka dni temu gubić się w ciasnych uliczkach Rzymu, jeść pizzę i narzekać na namolnych ulicznych sprzedawców selfie sticków, psujących atmosferę tego miasta. Źle jest wrócić do rzeczywistości po takim tygodniu. Potrzebuję czegoś, co znowu da mi radość i będzie czymś więcej niż tylko oglądaniem telewizora po pracy.

Tak, wróciłam. Mimo, że wcale nie mam więcej czasu, mimo, że wciąż nie jestem magistrem i wszystkie inne rzeczy powinny być ważniejsze. Miałam wrócić, kiedy uporam się ze wszystkim. Ale wiecie co? Spodziewajcie się dużo słodyczy tej zimy. Tęskniłam.


sobota, 18 kwietnia 2015

Terapia sokowa - sekret bycia szczupłą

Kto mnie dobrze zna, ten wie jak bardzo uwielbiam książki. Czytać, wąchać, podziwiać i układać. Jestem na ich punkcie małym bzikiem. Do mojej kolekcji dołączyła niedawno książka autorstwa Erin Quon i Briany Stockton ‘Terapia sokowa – czas na juicing’. 

niedziela, 5 kwietnia 2015

Najlepszy mazurek na Wielkanoc

Myślę, że publikując wpis na ciasto Wielkanocne dokładnie w Niedzielę Wielkanocną, trochę strzelam sobie w kolano. Ale co mi tam – bierzcie i pieczcie z tego wszyscy !

niedziela, 29 marca 2015

Koszyczki Wielkanocne



Serwis ten, w którym posiadam obecnego tutaj bloga, wyjątkowo bardzo mnie dziś nie lubi i nie chce ze mną współpracować. Stąd dziś tylko przepis, kilka zdjęć i buzi na papa.

środa, 18 marca 2015

5 powodów, dla których warto samodzielnie piec.



Znasz to uczucie, kiedy przechodząc obok cukierni odczuwasz ogromną potrzebę kupienia czegoś słodkiego? To uczucie wzrasta z każdą chwilą, jest silniejsze, im bliżej wejścia  do cukierni jesteś. A gdy przekroczysz próg – już po Tobie.

‘Jakie cudowne ciasto, kupię tylko kawałeczek, na pewno będzie pyszne’

Znasz to uczucie? Na pewno znasz.

Poniżej przedstawiam Ci  5 powodów, dlaczego powyższe jest mi obce, oraz dlaczego uważam, że upieczenie własnego ciasta jest lepsze od kupnego gotowca.

środa, 4 marca 2015

niedziela, 11 stycznia 2015

Makowiec





Przepis na makowiec miał pojawić się na blogu w okresie świątecznym, ale nie wyszło i musicie mi to wybaczyć. Dla studenta styczeń to jednak masakra.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...