Kochani ! Od dziś, na zawsze - zapraszam już tylko na:
czwartek, 31 marca 2016
niedziela, 22 listopada 2015
Ptysie - czyli karpatka inaczej
Niecały rok temu, wrzuciłam tutaj przepis na moje ulubione ciasto. Dzisiaj, przedstawiam Wam jego zmodyfikowaną, trochę mniejszą wersję.
wtorek, 17 listopada 2015
Ciao Roma!
Upiekłam wczoraj najlepsze ciastka świata. Przepis na ptysie, z którymi niedługo zaczną mnie utożsamiać znajomi z pracy, pojawi się jeszcze w tym tygodniu. O ile oczywiście, jakimś cudem uda mi się zrobić im zdjecia. Bez lampy, blendy, nawet bez statywu. Wieczorem. Będzie ciekawie :)
niedziela, 15 listopada 2015
Witaj, dawno się nie widzieliśmy
Jest
godzina 00.22 kiedy zabieram się za pisanie tego tekstu. Trochę późno, ale
pomyślałam że jak nie teraz, to znowu się nie zbiorę. Długo mnie tu nie było,
przyznaję. W moim życiu ostatnio sporo się działo. Zmieniłam miejsce
zamieszkania, z rodzinnego Krakowa przeniosłam się do Warszawy. W międzyczasie
wciąż walczę z pracą magisterską, której pisanie idzie mi niestety niezmiernie wolno.
Jest godzina 18.17, kiedy zabieram się za pisanie tego
tekstu. Po raz drugi, jakieś trzy tygodnie po pierwszej próbie. W głośnikach mojego dwunastocalowego laptopa
słyszę Sama Smitha, śpiewającego tytułową piosenkę z najnowszego filmu o Bondzie. Przede mną stoi paczka Pringlesów i butelka czarnego, jakże niezdrowego napoju. Listopadowe
popołudnie, pełne deszczu i rozmyślań pod kocem. O ironio, jak cudownie było
jeszcze kilka dni temu gubić się w ciasnych uliczkach Rzymu, jeść pizzę i narzekać na namolnych ulicznych sprzedawców selfie sticków, psujących atmosferę tego miasta. Źle jest wrócić do rzeczywistości po takim tygodniu. Potrzebuję czegoś, co znowu da mi radość i będzie czymś więcej niż tylko oglądaniem telewizora po pracy.
Tak, wróciłam. Mimo, że
wcale nie mam więcej czasu, mimo, że wciąż nie jestem magistrem i wszystkie inne rzeczy powinny być ważniejsze. Miałam wrócić, kiedy uporam się ze wszystkim. Ale wiecie co? Spodziewajcie się dużo słodyczy tej
zimy. Tęskniłam.
piątek, 24 kwietnia 2015
sobota, 18 kwietnia 2015
Terapia sokowa - sekret bycia szczupłą
Kto mnie dobrze zna, ten wie jak bardzo uwielbiam książki. Czytać,
wąchać, podziwiać i układać. Jestem na ich punkcie małym bzikiem. Do mojej
kolekcji dołączyła niedawno książka autorstwa Erin Quon i Briany Stockton
‘Terapia sokowa – czas na juicing’.
Subskrybuj:
Posty (Atom)